Greenworks wkracza do polskich ogrodów

Greenworks, globalny lider w produkcji akumulatorowych elektronarzędzi ogrodowych, rozwija swoją dystrybucję w Polsce. Nowym wyłącznym przedstawicielem marki w naszym kraju jest Lange Łukaszuk.

Greenworks

Ponad 1,2 mln urządzeń produkowanych miesięcznie, 5000 pracowników, 7 światowych centrów sprzedaży i serwisu oraz rozbudowany dział badań i rozwoju. Greenworks, globalny lider w produkcji akumulatorowych elektronarzędzi ogrodowych, rozwija dystrybucję w Polsce i prezentuje ofertę na 2018 rok. Będzie ją można zobaczyć już od jutra na Targach Gardenia 2018 (stoisko 27, hala 5). Nowym wyłącznym przedstawicielem marki w Polsce jest Lange Łukaszuk.

Stawiają na rozwój

Elektronarzędziowy gigant planuje rozwinąć swoją dystrybucję w Polsce dzięki współpracy z firmą „LŁ”, właścicielem marki Lange Łukaszuk, która wprowadziła na rynek m.in. narzędzia takich producentów, jak Steinel czy Wolfcraft. Co wyróżnia Greenworks? Przede wszystkim stawianie na nowoczesne rozwiązania. Firma ma na swoim koncie ponad 1000 patentów, za którymi stoi ponad 300 osób z działu B+R. To pozwoliło stworzyć szeroką gamę produktów – od kosiarek, przez kompresory, po myjki ciśnieniowe. – Innowacyjność, stawianie na własne rozwiązania i kompleksowa oferta – za to Greenworks docenili klienci w USA, Azji i Skandynawii. To zupełnie nowe podejście do elektronarzędzi i pracy w ogrodzie. Ta ma dawać przyjemność i przysłużyć się środowisku – mówi Tadeusz Kumaszka, prezes zarządu firmy „LŁ”. – Należy jednak podkreślić, że te elektronarzędzia to przede wszystkim bardzo dobry stosunek czasu pracy do mocy i wydajności urządzeń.

Siła drzemiąca w akumulatorze

Elektronarzędzia Greenworks wyróżnia przede wszystkim nowoczesna technologia akumulatorowa. Akumulatory Li-on opracowane od A do Z w siedzibie firmy są dostępne w trzech wariantach napięciowych (24 V, 40 V i 60 V) i dwóch pojemnościowych (2,0 Ah i 4,0 Ah). Co ważne, już jeden akumulator z wybranej linii napięciowej pasuje do każdego narzędzia tej samej linii. A to znacznie ułatwia skompletowanie własnego parku maszyn. Wydajne i pojemne akumulatory zapewniają pracę na pełnej mocy przez 90% czasu i pozwalają na niemal 2 godziny koszenia czy ścinki drzew. – To rozwiązanie ekologiczne, a jednocześnie zapewniające komfort pracy. Urządzenia Greenworks wyróżnia wydajność porównywalna ze spalinowymi odpowiednikami, a przy tym znikoma awaryjność – mówi Tadeusz Kumaszka.

Technologia jutra

Niezawodność i bezpieczeństwo urządzeń Greenworks to zasługa wykorzystanych technologii. Na uwagę zasługuje zastosowany w pilarkach automatyczny system smarowania łańcucha – wystarczy napełnić zbiornik oleju, by cieszyć się sprawnym funkcjonowaniem urządzenia. Do tego dochodzą łatwe w obsłudze systemy regulacji długości i napięcia łańcucha, czy ustawienia wysokości cięcia kosiarki. Wśród tych ostatnich można znaleźć modele oferujące nie tylko wyrzut do kosza, ale i mulczowanie – zamieniające ściętą trawę w naturalny, sprzyjający poprawie kondycji trawnika, nawóz. Producent pamięta też o bezpieczeństwie pracy – elektronarzędzia oferują m.in. opcję dwustopniowego startu (zapobiega przypadkowemu włączeniu) i elektroniczny hamulec w pilarkach łańcuchowych.

Imponująca oferta

Marka zamierza trafić do szerokiego grona Polaków. Każda linia elektronarzędzi jest dedykowana innej przestrzeni. Od małych przydomowych ogródków, przez średniej wielkości ogrody, aż do dużych ogrodów i działek. W szerokiej ofercie producenta, która trafiła na polski rynek znalazły się m.in.

  •          Dmuchawy
  •          Kompresory
  •          Kosiarki
  •          Kosy
  •          Myjki ciśnieniowe
  •          Nożyce do żywopłotu
  •          Pilarki
  •          Podkaszarki

Elektronarzędzia ogrodowe Greenworks zostaną pokazane już 22-24 lutego podczas oficjalnej prezentacji na Targach Gardenia 2018 na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Na stoisku 27 w hali 5. będzie można poznać dedykowany ogrodowi i otoczeniu domu asortyment również kilku innych renomowanych europejskich marek – Scheppach, Steinel, Wolfcraft, Starmix, Mesto czy Paulmann.

[PR]